Przyłącze do wodociągu czy miejska studnia?

Nie ma jednoznacznej odpowiedzi na pytanie, czy lepiej mieć własną studnię, czy też przyłączyć się do miejskiego wodociągu. To drugie rozwiązanie jest na pewno wygodniejsze, ale trzeba też przyznać, że awarie czy przerwy w dostawie wody zdarzają się dość często, więc właściwie najlepiej byłoby posiadać jedno i drugie.

Z przyłączeniem się do wodociągu miejskiego jest sporo komplikacji – trzeba znaleźć projektanta przyłączy, załatwić formalności z zakładem wodociągowym, zatrudnić wykonawcę przyłączy i kierownika budowy, a także nieraz dość długo oczekiwać na stosowne potwierdzenia i decyzje, jak i na montaż wodomierza. Wydaje się, że wobec tego wszystkiego zbudowanie studni jest łatwiejsze, choć oczywiście jest to zależne od wielu czynników, między innymi od typu wybranej studni. Co więcej, trzeba wiedzieć, że nie w każdym miejscu studnia może się znajdować, wykluczają to na przykład częste powodzenie i zalewanie wodami podpowierzchniowymi, tak samo jak objęcie terenu szczególną ochroną środowiska – przed rozpoczęciem budowy studni trzeba więc sprawdzić, czy wyżej wymienione obiekcje nie zachodzą.

Ponadto czasami wody w studniach mogą ulegać zanieczyszczeniom i w ogóle nie nadawać się do użytku, zwłaszcza gdy studnia wykonana została źle. W jeszcze innych przypadkach w danym miejscu jest zbyt mały zasób wody, wobec czego budowa studni jest nieopłacalna skoro można czerpać wodę rzadko albo intensywnie, ale tylko przez krótki czas.